Opublikowany przez: Mela134
Autor zdjęcia/źródło: Błędy wychowawcze rodziców@flikr.com/Pedro Ribeiro Simoes
Kłopoty wychowawcze, których nie potrafimy rozwiązać zazwyczaj konsultujemy z innymi rodzicami. Jak to nie wystarcza, sięgamy do fachowej literatury i uważnie słuchamy wskazówek pedagogów. Mimo to nadal popełniamy błędy co przekłada się na dalsze problemy z dziećmi. Jakie błędy popełniamy najczęściej?
Jesteśmy niekonsekwentni – ustalamy z dzieckiem konkretne zasady a potem ich nie egzekwujemy. Dzieci nami manipulują i jeśli zauważą nasze postępowanie, natychmiast to wykorzystają.
Nie okazujemy dziecku uczuć – zimny chów na szczęście wyszedł już z mody. Gdy dziecku nie okażemy bliskości, nie będziemy go przytulać i mówić mu jak bardzo go kochamy, nie zazna on bezwarunkowej miłości. Te błędy wychowawcze rodziców spowodują, że gdy dziecko już dorośnie nie będzie umiało okazywać uczuć swoim bliskim.
Lekceważymy uczucia dziecka – gdy maluch się przewróci lub zgubi ukochaną przytulankę, zazwyczaj twierdzimy, że nic się nie stało. Nie zwracamy uwagi na dziecka uczucia. Zapytajmy go, czy jest mu smutno lub czy go po upadku coś boli. Dziecko widząc w nas oparcie szybciej się uspokoi.
Podważamy nawzajem swój autorytet - często się zdarza, że każde z rodziców ma na jakiś temat inne zdanie. Nie powinno dojść do tego, że każdy z rodziców mówi co innego. W efekcie dziecko zacznie faworyzować tego rodzica, który przychyli się do jego prośby.
Jesteśmy nadopiekuńczy – rozwiązujemy za dziecko wszystkie problemy i tym samym sprawiamy, że nie potrafi ono poruszać się samodzielnie w życiu. Syndrom „nieodciętej pępowiny” to głównie problem matek wychowujących samotnie dziecko.
Nadmiernie kontrolujemy dziecko – może to doprowadzić, że dziecko przestanie się w cokolwiek angażować. Powinniśmy wiedzieć co dziecko robi i z kim się bawi, jednak kontrola powinna być dla dziecka niewidoczna. Gdy zlecimy dziecku jakieś zadanie, pochwalmy je po wykonanej pracy.
Kupujemy zabawki zamiast porozmawiać z dzieckiem lub wspólnie się z nim pobawić – dziecko jak każdy potrzebuje bliskości osób które go kochają. Maluch bardziej niż zabawek potrzebuje kontaktu z rodzicami. Uważajmy by zabawki nie zastępowały dziecku ciepłych słów i bliskości.
Stawiamy za wzór rodzeństwo lub inne dzieci – powoduje to niepotrzebne cierpienie dziecka, które w końcu buntuje się i zaczyna robić rodzicom na przekór.
Nie obciążajmy dziecka własnymi niespełnionymi marzeniami – nie przenośmy swoich niespełnionych planów na dziecko. Będzie ono to robiło bez przekonania i czuło się nieszczęśliwe z powodu przymusu.
Nie dawajmy złego przykładu – nie mówmy dzieciom o pozytywnych postawach jak sami ich nie przestrzegamy. Pamiętajmy, że nauka wiąże się z dawaniem przykładu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Patrycja Sobolewska 2016.05.19 08:21
popelniam ;c
Stokrotka 2016.05.18 22:43
Zdarza się, nikt nas do roli tej nie przygotował..
gocha2323 2016.05.18 12:05
powinniśmy poświęcać dziecku jak najwięcej czasu! kupienie nowej zabawki nie rozwiąże problemu! rodzice częstto kupuja zabawki dziecku, aby je czymś zająć i mieć spokój!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.